poniedziałek, 23 lipca 2012

Steve Ballmer wysyła Office w chmury

Oprogramowanie, które wersję beta udostępniono wczoraj - czyli Office 2013 - będzie co prawda instalowane w systemie, ale prowadzący, zwołaną znienacka konferencję, Steve Ballmer już zapowiedział, że przyszłość Office znajduje się w chmurach. "To jest nowa generacja Office, w której podstawą są usługi. To wydanie od początku było tworzone jako rozwiązanie chmurowe" - tłumaczył szef Microsoftu.

Office 2013 ma być w pełni przystosowany do pracy na ekranach dotykowych - zarówno tych obsługiwanych wyłącznie palcami, jak i za pomocą stylusa (rysika). Oczywiście, Microsoft zapewnia, że równie wygodnie będzie się na nim pracowało wykorzystując tradycyjny zestaw mysz + klawiatura.


Ballmer zapowiedział, że nowy Office będzie preinstalowany na każdym urządzeniu wyposażonym w system Windows RT (czyli na tabletach z procesorami ARM). Na tę wersję - nazwaną Office Home and Student 2013 RT - będą składały się aplikacje Word, Excel, PowerPoint and OneNote.


Koncern będzie też wciąż oferował Office 365 - który będzie silnie zintegrowany z innymi usługami koncernu. W jego skład będą wchodziły aplikacje Word, Excel, PowerPoint, OneNote, Outlook, Publisher oraz Access.


Nowy Office 365 będzie dostępny w kilku wydaniach - m.in. Office 365 Home Premium (subskrybent otrzyma dodatkowo 20 GB przestrzeni dyskowej w usłudze Skydrive oraz pakiet 60 minut na połączenia głosowe w Skype), Office 365 Small Business Premium (biznesowa poczta e-mail, narzędzia do prowadzenia telekonferencji) oraz Office 365 ProPlus (przeznaczona dla dużych firm i korporacji). Co ważne, z chmurowych wersji Office'a będzie można korzystać maksymalnie na pięciu różnych komputerach (w wariancie Pro Plus), i to zarówno w Windows, jak i w Mac OS X.


Firmy, które nie zdecydują się na wdrożenie w pełni chmurowego Office'a, wciąż będą mogły korzystać z wersji standardowo instalowanej w systemie - przeznaczone dla nich wydanie nazywać się będzie Office Professional Plus 2013 (w jego skład wejdą Word, Excel, PowerPoint, Outlook, OneNote, Access, Publisher oraz Lync). Steve Ballmer podkreślał jednak, że "desktopowe" wydania Office 2013 będą dużo ściślej niż poprzednie wersje zintegrowane z chmurowymi usługami koncernu (np. Skydrive).


Microsoft na razie nie poinformował, czy planuje przygotować MS Office 365 w wersjach dla Androida i iOS - aczkolwiek rzeczniczka przyznała, że w nowym Sharepoincie pojawią się aplikacje stworzone z myślą o dominujących systemach mobilnych.


Więcej informacji znaleźć można na stronie Microsoftu.

Alcatel-Lucent rozszerza ofertę usług mobilnych w gęsto zaludnionych centrach miast

Sieci metropolitalne wymagają montowania dużej liczby niewielkich urządzeń radiowych w bardzo nietypowych miejscach. Stopień złożoności takich sieci jest przy tym dużo większy niż w przypadku sieci opartych na standardowych stacjach bazowych. Według firmy Alcatel-Lucent zadaniu temu może sprostać system lightRadio Metro Cell Express, którego najważniejszą częścią są stacje bazowe lightRadio (firmowa technologia tzw. "małych komórek") zaprojektowane w Bell Labs.

System zdejmuje z operatorów ciężar budowy sieci metropolitalnych i pozwala zmniejszyć problemy z nadmiernym obciążeniem sieci w hotspotach, napotykane przez użytkowników telefonów z aparatami HD, tabletów i innych urządzeń bezprzewodowych wymagających dużych przepustowosci i stałego dostępu do internetu. lightRadio Metro Cell Express (rozwiązanie realizowane w trybie B-O-T; Build, Operations Assist, and Transfer) jest przy tym jedną z pierwszych tego typu usług zarządzanych, opracowanych i oferowanych specjalnie z przeznaczeniem do miejskich sieci komórkowych.

Kaspersky Lab przedstawia 15 najgroźniejszych wirusów w historii

Piętnaście lat temu (26 czerwca 1997 r.) Jewgienij Kasperski założył firmę Kaspersky Lab. Początkowo liczyła 20 pracowników. Obecnie zatrudnia ponad 2 400 osób w blisko 200 krajach. Polski oddział firmy istnieje od 2001 r. i we wrześniu 2011 r. obchodził 10-lecie swojej działalności. Podczas swojej działalności, wykryła wiele najbardziej szkodliwych programów, jakie pojawiły się na świecie, w tym takie jak Cabir, Duqu i Flame.

Z okazji swojej 15 rocznicy Kaspersky Lab przygotował zestawienie 15 najbardziej szkodliwych programów w historii.


1. 1986 - pojawia się Brain, pierwszy wirus komputerowy. Brain rozprzestrzeniał się poprzez zapisywanie swojego kodu w sektorze rozruchowym dyskietek.


2. 1988 - robak Morris infekuje około 10% komputerów podłączonych do internetu (około 6 000 maszyn).


3. 1992 - pojawia się Michelangelo - pierwszy wirus, który wywołuje powszechne zainteresowanie mediów.


4. 1995 - pojawia się Concept - pierwszy makrowirus infekujący dokumenty programu MS Word.


5. 1999 - Melissa rozpoczyna erę masowych wysyłek szkodliwego oprogramowania odpowiedzialnego za ogromne globalne epidemie.


6. 2003 - pojawia się Slammer, robak bezplikowy odpowiedzialny za masową epidemię na całym świecie.


7. 2004 - pojawia się Cabir: pierwszy szkodnik typu "Proof-of-Concept" dla Symbiana; Cabir infekował telefony komórkowe przez Bluetootha.


8. 2006 - pojawia się Leap, pierwszy wirus dla systemu Mac OS X.


9. 2007 - robak Storm (znany również jako Zhelatin) zapoczątkowuje wykorzystywanie rozproszonych serwerów, za pomocą których cyberprzestępcy kontrolującą szkodliwe programy.


10. 2008 - pojawia się Koobface, pierwszy szkodliwy program, który atakuje Facebooka.


11. 2008 - pojawia się Conficker, robak, który spowodował jedną z największych epidemii w historii, atakując sieci firmowe, użytkowników indywidualnych oraz rządy w ponad 200 krajach.


12. 2010 - pojawia się FakePlayer, SMS-owy trojan dla Androida.


13. 2010 - pojawia się Stuxnet, wykorzystywany do przeprowadzania ataków ukierunkowanych na systemy SCADA (Supervisory Control and Data Acquisition), sygnalizując nadejście ery cyberwojen.


14. 2011 - pojawia się Duqu, wyrafinowany trojan, który gromadzi informacje o swoich ściśle wyselekcjonowanych celach.


15. 2012 - pojawia się Flame, wysoce wyrafinowany, szkodliwy program, który jest aktywnie wykorzystywany jako cyberbroń w atakach na obiekty znajdujące się w różnych państwach.

Kaspersky Lab: 15 najgroźniejszych wirusów w historii

Piętnaście lat temu (26 czerwca 1997 r.) Jewgienij Kasperski założył firmę Kaspersky Lab. Początkowo liczyła 20 pracowników. Obecnie zatrudnia ponad 2 400 osób w blisko 200 krajach. Polski oddział firmy istnieje od 2001 r. i we wrześniu 2011 r. obchodził 10-lecie swojej działalności. Podczas swojej działalności, wykryła wiele najbardziej szkodliwych programów, jakie pojawiły się na świecie, w tym takie jak Cabir, Duqu i Flame.

Z okazji swojej 15 rocznicy Kaspersky Lab przygotował zestawienie 15 najbardziej szkodliwych programów w historii.


1. 1986 - pojawia się Brain, pierwszy wirus komputerowy. Brain rozprzestrzeniał się poprzez zapisywanie swojego kodu w sektorze rozruchowym dyskietek.


2. 1988 - robak Morris infekuje około 10% komputerów podłączonych do internetu (około 6 000 maszyn).


3. 1992 - pojawia się Michelangelo - pierwszy wirus, który wywołuje powszechne zainteresowanie mediów.


4. 1995 - pojawia się Concept - pierwszy makrowirus infekujący dokumenty programu MS Word.


5. 1999 - Melissa rozpoczyna erę masowych wysyłek szkodliwego oprogramowania odpowiedzialnego za ogromne globalne epidemie.


6. 2003 - pojawia się Slammer, robak bezplikowy odpowiedzialny za masową epidemię na całym świecie.


7. 2004 - pojawia się Cabir: pierwszy szkodnik typu "Proof-of-Concept" dla Symbiana; Cabir infekował telefony komórkowe przez Bluetootha.


8. 2006 - pojawia się Leap, pierwszy wirus dla systemu Mac OS X.


9. 2007 - robak Storm (znany również jako Zhelatin) zapoczątkowuje wykorzystywanie rozproszonych serwerów, za pomocą których cyberprzestępcy kontrolującą szkodliwe programy.


10. 2008 - pojawia się Koobface, pierwszy szkodliwy program, który atakuje Facebooka.


11. 2008 - pojawia się Conficker, robak, który spowodował jedną z największych epidemii w historii, atakując sieci firmowe, użytkowników indywidualnych oraz rządy w ponad 200 krajach.


12. 2010 - pojawia się FakePlayer, SMS-owy trojan dla Androida.


13. 2010 - pojawia się Stuxnet, wykorzystywany do przeprowadzania ataków ukierunkowanych na systemy SCADA (Supervisory Control and Data Acquisition), sygnalizując nadejście ery cyberwojen.


14. 2011 - pojawia się Duqu, wyrafinowany trojan, który gromadzi informacje o swoich ściśle wyselekcjonowanych celach.


15. 2012 - pojawia się Flame, wysoce wyrafinowany, szkodliwy program, który jest aktywnie wykorzystywany jako cyberbroń w atakach na obiekty znajdujące się w różnych państwach.

Clickjacking Rotkit: Naukowcy znaleźli nową lukę w Androidzie

Zespół badawczy z North Carolina State University opublikował niedawno informację o luce bezpieczeństwa w systemie Android. Problem dotyczy Androida 4.0.4 jak również poprzednich wersji tego systemu.

Naukowcy zaprezentowali też rootkita wykorzystującego odkrytą lukę. Zagrożenie tego typu może być dystrybuowane jako złośliwa aplikacja, instalowana przez użytkownika i oddająca smartfon we władanie cyberprzestępców. Pokazany rootkit działa jednak inaczej niż te znane dotychczas. Nie atakuje on bezpośrednio jądra systemu operacyjnego, do opanowania systemu nie potrzebuje ani restartu urządzenia ani głębokich modyfikacji firmware.


Szef zespołu badaczy, profesora Xuxian Jiang, określa nowe zagrożenie tak: "Mamy do czynienia z bardziej wyrafinowanym typem ataku niż te, które dotychczas mogliśmy zaobserwować. Jest wręcz skrojony na smartfony. Napisanie rootkita nie było trudne zaś żadne z istniejących programów zabezpieczających nie wykrywa go."


Udostępniona na YouTube demonstracja podkreśla prostotę rootkita - pokazano jak łatwo jest z jego pomocą przejąć Nexusa S, przeprogramować ikonę przeglądarki by uruchamiała inną aplikację, a także ukrywać zainstalowane aplikacje by pozostawały niezauważone przez użytkownika.


Naukowcy pracują obecnie nad usunięciem odkrytej luki. Profesor Jiang jest inicjatorem projektu Android Malware Genome Project, szerokich badań nad zagrożeniami na Androida prowadzonych przez wiele ośrodków akademickich. Kilka miesięcy temu zespół Jianga pomógł zidentyfikować luki bezpieczeństwa a bibliotekach używanych na platformie Android przez reklamy mobilne.

Android Jelly Bean SDK już do pobrania

"Dla większości osób pierwszą okazją do kontaktu z Androidem 4.1 będzie piękny Nexus 7 [tablet zaprezentowany przez Google - red.]. Oczywiście, większość aplikacji napisanych dla wcześniejszych wydań Androida będzie na nim działała całkiem dobrze - ale przecież "całkiem dobrze" to dla nas za mało" - napisał w firmowym blogu Nick Butcher, jeden z programistów Androida.

Butcher umieścił w swoim poście m.in. wskazówki dotyczące skalowania i optymalizowania aplikacji dla Androida 4.1, dzięki którym aplikacje napisane z myślą o uruchamianiu na ekranach telefonu, powinny bezproblemowo działać i wyświetlać się również na ekranie tabletu.

Przedstawiciel Google zalecił również programistom, by nie wprowadzali w swoich aplikacjach zbyt wielu restrykcyjnych wymagań sprzętowych. Chodzi tu np. o to, by użytkownicy Nexusa 7, który nie jest wyposażony we wbudowaną kamerę tylną, mogli na nim uruchamiać aplikacje, które z kamery co prawda korzystają, ale nie jest ona niezbędna do korzystania z podstawowej funkcji danego programu.

Dodajmy, że kod źródłowy Androida Jelly Bean został już udostępniony w ubiegłym tygodniu - wraz z ROM-ami dla smartfona Galaxy Nexus oraz Nexus 7 tabletu. Google pracuje już nad aktualizacją systemu dla starszego Nexusa S, można spodziewać się, że androidowa społeczność przygotuje wkrótce własne wydania Androida 4.1 dla innych urządzeń z tym systemem.

Więcej informacji znaleźć można w blogu Android Developers.

Oracle zapowiada 88 poprawek

Przedstawiciele firmy zalecają użytkownikom jak najszybsze zainstalowanie poprawek - tym bardziej, że część błędów występuje w więcej niż jednym produkcie Oracle (wykryto je w komponentach wykorzystywanych przez różne aplikacje).

Wiadomo już, że dla flagowej bazy danych Oracle'a przeznaczone będą tylko cztery aktualizacje - aczkolwiek aż trzy z nich usuwają błędy, które mogą zostać wykorzystane do nieautoryzowanego uzyskania dostępu do danych.


22 poprawki mają usuwać luki znalezione w produktach z rodziny Fusion Middleware (osiem z nich pozwala na uzyskanie nieautoryzowanego dostępu), zaś 25 to aktualizacje dla oprogramowania z serii Oracle Sun (w tym m.in. serwera aplikacji GlassFish czy systemu Solaris).


Kolejne sześć łatek ma usuwać błędy z bazy danych MySQL (żadna z luk nie może jednak zostać wykorzystana do nieautoryzowanego pozyskania danych). Pozostałe aktualizacje usuwają błędy m.in. z oprogramowania Hyperion, Enterprise Manager Grid Control, E-Business Suite, Siebel CRM, PeopleSoft oraz Oracle Industry Applications.


Dodajmy, że Oracle udostępnia poprawki dla swoich produktów raz na kwartał (poprzedni pakiet - udostępniony w kwietniu - również usuwał 88 błędów). Do opisywania błędów firma używa branżowego standardu CVSS (Common Vulnerability Scoring System).


Więcej informacji znaleźć można na stronie Oracle'a.

Ciekawostki Denon Artykuły biurowe Sponsoring Reklamy Cycki Sex oferty